Rośnie zasięg stonki kukurydzianej. Szkodnik w 16 województwach

Informacje w tej sprawie pojawiły się na Platformie Sygnalizacji Agrofagów, którą prowadzi IOR-PIB.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stonka kukurydziana w całym kraju
Instytut, za sprawą dotacji z resortu rolnictwa, prowadzi badania nad dwoma szkodnikami kukurydzy: omacnicą prosowianką i stonką kukurydzianą. W ramach projektu „Aktualizacja zasięgu występowania oraz ocena różnych metod monitoringu omacnicy prosowianki i stonki kukurydzianej dla potrzeb precyzyjnego ich zwalczania” naukowcy monitorują pola kukurydzy w całej Polsce, aby ocenić, jak bardzo szkodniki się rozprzestrzeniły i znaleźć najlepsze sposoby na ich zwalczanie.
- W 2024 roku w ramach wskazanego zadania wykryto po raz pierwszy obecność stonki na obszarze województwa warmińsko-mazurskiego, natomiast w 2025 roku obok potwierdzenia, że na Warmii i Mazurach stonka nadal występuje to zanotowano jej obecność także na obszarze dwóch województw tj. pomorskiego i zachodnio-pomorskiego, które dotychczas były formalnie niezasiedlone przez stonkę, pomimo, że pojawiały się od 2023 roku niepotwierdzone przez IOR-PIB informacje, że już sporadycznie chrząszcze były obserwowane w tej części kraju na znamionach kolb - przekazuje IOR-PIB.
Chociaż w 2025 r. potwierdzono obecność tego gatunku w Polsce, nie jest on jeszcze powszechny, co sprawia, że trudno go odnaleźć i monitorować.
W 2025 roku w województwie zachodnio-pomorskim chrząszcze stonki złapano w powiatach: myśliborskim, choszczeńskim i wałeckim, natomiast w województwie pomorskim w powiatach: kwidzyńskim i starogardzkim. Pomimo wystawienia w obu województwach pułapek chwytnych (feromonowe i pokarmowe) i wykonywania lustracji roślin w powiatach położonych także w pobliżu Bałtyku, IOR-PIB nie stwierdził tam obecności chrząszczy na kukurydzy. Nie jest jednak wykluczone, że one tam są, ale jeszcze jako nieliczne populacje, stąd nawet użycie pułapek zapachowych nie wystarczyło do ich wykrycia. Poza tym jak wspomniano, obserwacje wykonywane przez IOR-PIB są wyrywkowe, ale co roku prowadzone w innej miejscowości, co zwiększa szansę wykrycia gatunku.
W 2025 roku stonkę kukurydzianą wykryto w kilku miejscach w województwach: pomorskim i zachodniopomorskim. W woj, zachodniopomorskim chrząszcze odłowiono w powiatach: myśliborskim, choszczeńskim i wałeckim. Z kolei w woj. pomorski szkodnik pojawił się w powiatach kwidzyńskim i starogardzkim.
Co ciekawe, pomimo zastosowania specjalnych pułapek feromonowych i pokarmowych, w powiatach położonych bliżej Morza Bałtyckiego nie znaleziono żadnych chrząszczy. Instytut Ochrony Roślin - PIB nie wyklucza jednak, że stonka tam występuje, ale jej populacja jest tak mała, że pułapki nie były w stanie jej wykryć. Badania IOR-PIB są prowadzone wyrywkowo, ale co roku w innych lokalizacjach, co zwiększa szansę na wykrycie szkodnika.
- Zapewne osobniki jakie wykryto w pułapkach w województwie pomorskim i zachodnio-pomorskim to lokalne populacje szkodnika, który na drodze naturalnego poszerzania zasięgu występowania w kierunku północnym dotarł tu z ościennych województw. Jak bowiem pokazują obserwacje IOR-PIB z roku 2024 wykonane w ramach zadania DC 1.15, stonka jest coraz powszechniej występującym gatunkiem szkodnika na kukurydzy na obszarze województw wielkopolskiego, lubuskiego czy też kujawsko-pomorskiego, skąd może migrować w stronę Bałtyku - wyjaśnia Instytut.
W ciągu całego sezonu monitoringu zasiewów kukurydzy w obu przedstawionych regionach Polski - tj. od maja/czerwca do września, odłowiono we wskazanych powiatach od kilku do kilkunastu chrząszczy stonki. Pokazuje to, że owad ten nie jest jeszcze gatunkiem powszechnie i licznie pojawiającym się. W żadnym z obu województw nie znaleziono też wylegających roślin na skutek żerowania larw stonki na korzeniach kukurydzy. Nie wykryto także takich uszkodzeń na obszarze Warmii i Mazur.
- Stwierdzenie obecności stonki kukurydzianej w ostatnich dwóch wolnych od niej województwach oznacza, że od momentu jej pierwszego wykrycia w Polsce w 2005 roku na Podkarpaciu (okolice Rzeszowa i Dukli) do chwili obecnej, owad potrzebował niemal 20 lat, aby objąć swym zasięgiem cały kraj - wskazuje IOR-PIB.
Analizując ekspansję stonki kukurydzianej w Polsce, widać, że początkowo szkodnik szybko rozprzestrzenił się na południu i w centrum kraju, a następnie zwolnił tempo ekspansji w kierunku północnym.
Chociaż stonka nie jest już objęta urzędowym monitoringiem i miała ponad osiem lat, by skolonizować północ Polski (dotarła np. na Podlasie już w 2013 roku), jej postęp wciąż jest powolny. Prawdopodobnie czynniki klimatyczne w tej części kraju ograniczają jej rozwój.
Jednak ta sytuacja może się zmienić. W północnych województwach rośnie powierzchnia upraw kukurydzy, a to właśnie monokultury sprzyjają szybkiemu namnażaniu się stonki. W związku z tym, w przyszłości można spodziewać się szybszej ekspansji tego szkodnika.
Populacja stonki może szybko rosnąć
Rozwój stonki kukurydzianej postępuje bardzo szybko, jeśli tylko sprzyjają mu warunki. Jedna samica jest w stanie złożyć od 600 do 800 jaj w glebie, co pozwala na błyskawiczny wzrost liczebności populacji.
Stonka szczególnie dobrze czuje się w monokulturach kukurydzy, gdzie może się masowo rozmnażać. Jej jaja są bardzo odporne – zimują w glebie na głębokości około 15 cm i nie giną od mrozu. Oznacza to, że chłodniejszy klimat nie stanowi dla niej bariery. Jaja stonki są jednak wrażliwe na suszę. Niestety, w północnej Polsce susze występują rzadziej niż w centrum kraju, co może dodatkowo sprzyjać rozprzestrzenianiu się tego szkodnika.
System wczesnego wykrywania zagrożeń
Monitoring stonki kukurydzianej w ramach zadania 1.15 działa poniekąd jak system wczesnego ostrzegania. Umożliwia wykrycie szkodnika na nowych terenach oraz dostarcza informacji o jego rozprzestrzenianiu się i liczebności w miejscach, gdzie wcześniej już występował. Dzięki temu rolnicy w całej Polsce mogą być na bieżąco informowani o zagrożeniu, nawet jeśli dotąd nie było ogólnokrajowego monitoringu.
Co robić, by nie dać stonce kukurydzianej pola do popisu?
Wiedząc, że szkodnik już się pojawił w danym rejonie, a w którym dotychczas go nie było lub był notowany okazjonalnie, warto - zdaniem Instytutu - zawczasu wdrożyć choćby najprostsze metody profilaktyczne, aby nie pozwolić jej namnożyć się. - Gdy stonka się mocno zadomowi na danym obszarze, wówczas jej obecność może pociągać już kosztowniejsze działania ograniczające jej populacje - uczula IOR-PIB.
- Tagi:
- kukurydza
- stonka kukurydziana