Rynek trzody chlewnej pod presją. Co z cenami w obliczu kryzysu?

To nie jest dobry czas dla producentów trzody chlewnej. W czerwcu 2025 roku ceny tuczników oscylowały wokół 6,60–6,80 zł/kg, co było poniżej oczekiwań hodowców. Teraz jest jeszcze gorzej ceny. W porównaniu z czerwcem stawki spadły o blisko złotówkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spadają ceny świń w punktach skupu
Jak kształtowały się ceny w czasie czwartkowej sondy „Wieści Rolniczych” w punktach skupu? Z naszej analizy nie płyną dobre informacje dla hodowców. W większości punktów ceny spadły od 10 do 20 groszy. Na obniżkę stawek zdecydowały się te punkty, który płaciły najwięcej. Ceny żywca wieprzowego w kl. E kształtują się od 7,70 do 8,20 zł. Za kilogram wagi żywej rolnicy otrzymują od 5,70 do 6,20. Cena jest uzależniona od regionu i ilości sprzedawanych świń. Z czego wynika spadek?
Coraz niższy ubój w rzeźniach
- Nie ma zbytu. Zakłady bardzo mało ubijają. Z tego co nam przekazują, to uboje są mniejsze o 30,40 procent. Rzeźnią, z którą współpracuje, nie ma przetwórstwa, sprzedaje półtusze do rozbioru. Wynika z tego, że przetwórcy mają skąd wziąć tańszy towar. Pewnie przychodzi coś z zagranicy. Nie wierzę w to, że spożycie wieprzowiny spadło o 30 czy 40 procent. To jest niemożliwe - mówi jeden z przedsiębiorców.
Podobnie uważa przedstawiciel innego podmiotu skupującego.
- W Europie jest dużo wieprzowiny i nie ma gdzie się, to rozejść. Jak czegoś jest za dużo, to ceny idą na dół – ocenia.
A jak wygląda sytuacja na niemieckiej giełdzie VEZG. Jakie informację płyną zza zachodniej granicy?
Ile płacą za tucznika na niemieckiej giełdzie?
„Wszystkie tuczniki na ubój znajdują nabywców. Jednak duże ubojnie narzekają na rynek wieprzowiny. Ceny utrzymują się na obecnym poziomie” - czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie giełdy.
Na niemieckiej giełdzie VEZG cena tuczników klasy E wynosi 1,95 euro/kg - tj. 8,30 zł. Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus zauważa w mediach społecznościowych, że na ten moment część skupujących zdecydowało się na obniżenie cen w skupach średnio o 20 groszy. Polsus podaje, że stawki cen za żywą wagę oscylują w granicach 5,50 do 6,80 zł za kg, natomiast w klasie E średnio to 7,80 – 8,00 zł za kg.Bartosz Czarniak ze stowarzyszenia zaznacza, że wśród hodowców jest widoczny coraz większy niepokój.
„Spowodowane jest to głównie dwoma czynnikami i oba są pochodzenia stricto politycznego. Pierwsza obawa dotyczy podpisanej wstępnej umowy handlowej między UE, a krajami zrzeszonymi w Mercosur. Obawy związane są z niewiedzą, ponieważ nie znamy zapisów tejże umowy, a przez to nie możemy ocenić, jaki dokładnie będzie miała wpływ na sektor rolniczy (w tym trzodowy), a nawet nie możemy się do tego jakkolwiek próbować przystosować. Warto tutaj zauważyć, ze główny argument przeciwników tego dokumentu, to zniesienie barier celnych na produkty rolno-spożywcze, nie mówiąc nic o tym, czy będą prowadzone jakiekolwiek kontrole jakości produkcji, a więc istnieje obawa co do tego, czy produkty sprowadzane z krajów Mercosur będą musiały spełniać wyśrubowane wymagania europejskie, które musimy spełniać” - pisze Bartosz Czarniak
Chiny wprowadziły cła na wieprzowinę z UE? Co to oznacza dla polskich hodowców świń?
Drugim powodem niepokoju jest wprowadzenie ceł przez Chiny na produkty z Unii Europejskiej, w tym wieprzowinę, które sięgają nawet 62,4%.
- Tak wysokie stawki wręcz uniemożliwiają opłacalny handel z Państwem Środka. Polska, podobnie jak Niemcy, czy Litwa, ze względu na ASF nie mają możliwości sprzedaży półtusz do Chin, to też bezpośrednio nie jesteśmy tym zagrożeni, jednakże pośrednio możemy oberwać podwójnie. Dotychczas prym w eksporcie wieprzowiny do Chin wiodła Hiszpania, choć w porównaniu do rekordowych lat 2020-2021 zmniejszył się on o ponad 50%. Teraz powstaje zasadnicze pytanie, czy eksporterzy, wiedząc o zapowiedziach, przygotowali się na taką ewentualność. Jeżeli tak, to problem ten nie powinien znacząco wpłynąć na rynek europejski. Jednakże, jeżeli towar, który dotychczas szedł do dalekiej Azji, nie znajdzie innych nabywców, to trafi ona na europejskie półki sklepowe, w tym polskie i znów możemy zostać zalani mięsem, którego po prostu nikt nie chce, a to może wpłynąć na nadpodaż towaru na rynku, a mniejsze zapotrzebowanie na towar rodzic będzie niestety spadki - analizuje Bartosz Czarniak.
- Tagi:
- trzoda chlewna
- świnie
- ceny