Tę rasę wybrali dla pieniędzy. Jakie dopłaty i za ile można sprzedać sztukę?

Źródło:
Największa hodowla krów białogrzbietych w Polsce znajduje się w gospodarstwie Joanny i Radosława Danilewiczów. Gospodarują na 250 hektarach w Radolinku koło Czarnkowa. Blaczego wybrali białogrzbiete? - Dla pieniędzy – odpowiada hodowca.
Spis treści:
Gospodarstwo z 20-letnim stażem i rasą zachowawczą
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Męża! Mąż z dnia na dzień, oglądając rasy staropolskie na you-tubie, stwierdził, że wymieniamy stado z limousine na białogrzbiete i to nie było raczej pytanie, lecz stwierdzenie. Potem porozmawialiśmy oczywiście spokojnie na ten temat i zaczęliśmy dzwonić po uniwersytetach, federacjach i szukać na OLX-ach i innych ogłoszeniach, gdzie można kupić białogrzbiete – mówi żona, a mąż dodaje: - Zrobiliśmy ponad 30 tys. kilometrów, jechaliśmy wszędzie, gdzie były białogrzbiete na sprzedaż. Wszystkim się wydawało, że jest taki zbyt na białogrzbiete, że nie do wiary, bo cokolwiek się pokazało, to zaraz znikało – wspomina Joanna Danilewicz.
Pogłowie białogrzbietej
- My chronimy geny, które posiada białogrzbieta. Teraz wszystkie rasy są intensyfikowane. Chcemy coraz więcej mleka, coraz więcej mięsa. Tutaj dbamy o zachowanie tych genów, na wypadek gdyby trzeba było cofnąć się parę kroków – uzupełnia Radosław Danilewicz.
Cechy białogrzbietej
- Mamy wszystkie trzy istniejące typy: czarno-boczaste, czerwono-boczaste i żuławki. Jeśli spojrzymy na tę czerwoną, to musi mieć czerwoną śluzawicę, czerwoną obwódka oczu, czerwone uszy i biały pas szerokości 20 centymetrów biegnący od śluzawicy do ogona. Ona jest piękna, ale gdyby miała być idealna to musiałaby mieć bardziej czerwony bok. Ta czarna jest idealna – mówi gospodarz, pokazując na zaokrągloną krowę z wyrazistym białym grzbietem.
Dlaczego białogrzbieta?
- Dla pieniędzy. Ja pracuję dla pieniędzy. Nie jestem idealistą, lecz normalnym gospodarzem. Jeżeli zgadza mi się w portfelu, to jest w porządku. Z racji programu ras zachowawczych wypłacane jest rocznie 1750 zł za sztukę (gdy zaczynali hodowlę w 2021 dopłaty te wynosiły 2500 zł.) a jak mówi gospodarz – jest ta sama praca jak przy limousenach.
Dokumentacja i profilaktyka niezbędne do dopłat do rasy zachowawczej
- Powoli wciągam w tę pracę Zuzannę, gdyż jesteśmy w programie Ochrony Zasobów Genetycznych i to generuje najwięcej dokumentacji. Każdą krowę trzeba przed wypuszczeniem na pastwisko wiosną i po jej powrocie jesienią zmierzyć, zważyć, wyniki zapisać we wszystkich potrzebnych dokumentach i wysłać do Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Na wszystko są wyznaczone terminy. Trzeba sporządzić listy krów, które kwalifikują się do płatności oraz listę sztuk rezerwowych, wysłać wszystko do Lublina, a następnie po zakwalifikowaniu poszczególnych sztuk przekazać do agencji – wyjaśnia odpowiedzialna za dokumentację gospodyni.