Tę rasę krów posiada tylko kilku rolników w Polsce
Bydło rasy Galloway to szkocka rasa mięsna, ceniona za odporność i jakość mięsa. W Polsce pozostaje niszową odmianą wśród 15 ras bydła mięsnego. Stanowi zaledwie 3,8% populacji krów mięsnych w Polsce, gdzie dominują limousine (ok. 70%), charolaise i hereford. W hodowli krów mamek wspomnianej rasy specjalizuje się Monika Kopica z miejscowości Aleksandria Druga - powiat częstochowski województwo śląskie.
Nagrodzona za hodowanie krów rasy Galloway
Osiągnięcia rolniczki docenili minister rolnictwa oraz Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego. Pani Monika została uhonorowana resortowym odznaczeniem „Zasłużony dla Rolnictwa”.
- Jest to dla mnie bardzo duża radość, uhonorowanie moich wieloletnich wysiłków. Czuję się doceniona - cieszy się Monika Kopica.

Monika Kopica (ostatnia z prawej) została uhonorowana resortowym odznaczeniem „Zasłużony dla Rolnictwa”. Odznaczenie odebrała na Kongresie Była Mięsnego zorganizowanego przez PZHiPBM
Pani Monika prowadzi rodzinne gospodarstwo ekologiczne, które znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Lasy nad Górną Liswartą. Zajmuje się hodowlą bydła Galloway.
- Mam stado hodowlane z numerem 2, ponieważ ta rasa jest mało popularna w Polsce, ale pracuję nad tym, żeby ją spopularyzować. Jest to rasa ekstensywna, świetnie sprawdza się właśnie w gospodarstwach ekologicznych, przy pielęgnacji krajobrazu - podkreśla uhonorowana rolniczka.
Ma ponad 20 krów mamek. W gospodarstwie pracuje od dzieciństwa, a krowy były w nim zawsze. Od najmłodszych lat interesowała się zwierzętami.
- Z rodzicami jeździłam na wystawy zwierząt hodowlanych na warszawskim Służewcu. Wtedy połknęłam bakcyla. Śmiejemy się też, że bocian przyniósł mnie do właściwego domu - śmieje się pani Monika.
Za premię z „Młodego Rolnika” kupiła krowy rasy Galloway
Jej pierwszymi zwierzętami, które zakupiła po ukończeniu zootechniki na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, były owce wrzosówki. Na przełomie lat 2008-2009 nabyła pierwsze krowy rasy Galloway. Zwierzęta nie miały udokumentowanego pochodzenia.
- Później kupiliśmy buhaja i jałówkę cielną z Niemiec. Myśleliśmy, żeby krzyżować wypierająco, ale trochę czasochłonność przedsięwzięcia nas zniechęciła. Za premię z „Młodego Rolnika” kupiłam 10 jałówek z Niemiec i powoli ruszyła hodowla - opowiada miłośniczka rasy Galloway.
Hodowli nie zamierza zwiększać, bo jest ograniczona areałem.
- Sytuacja jest specyficzna. Swojej ziemi mam półtora hektara, pozostałe dzierżawię. Gospodaruje na 40 hektarach - opowiada. - Myślę, że raczej poprawa jakości, a nie ilości - podkreśla.
Nagrodzona rolniczka sprzedaje wołowinę kulinarną
Uhonorowana rolniczka zajmuje się również sprzedażą wołowiny kulinarnej. Dzięki temu spotyka się z klientami i rozmawia z nim.
- Myślę, że też udaje mi się odczarować wiele mitów i w jakiś sposób zneutralizować ten czarny PR, którego jest ostatnio dużo - podkreśla.
Zaznacza, że jest zainteresowanie wołowiną kulinarną.
- Tym bardziej, że mam certyfikat ekologiczny, który uwiarygadnia że to jest rzeczywiście wołowina produkowana z zachowaniem wysokich standardów - akcentuje Monika Kopica.
- Za premię z „Młodego Rolnika” kupiłam 10 jałówek z Niemiec i powoli ruszyła hodowla - mówi Monika Kopica





























