Wieści Rolnicze
  • Strona główna
  • Ceny Rolnicze
    • Co dzieje się z cenami ziemniaków na Broniszach?
      Żniwa 2025. Rolnicy muszą być czujni. Wszystko rozstrzygnie się w ciągu tygodnia
      Ile kosztują ogórki? Dlaczego jest tak drogo?
      Analiza rynku świń w lipcu. Na horyzoncie podwyżki cen. "Ruszy krajowy handel"
  • Newsy
  • Hodowla
      • BYDŁO I MLEKO
      • TRZODA CHLEWNA
      • DRÓB
      • INNE HODOWLE
      • ŻYWIENIE
      • WYPOSAŻENIE BUDYNKÓW INWENTARSKICH
      • ZDROWIE I DOBROSTAN
      Fala ataków wilków na bydło. Rolnicy znaleźli na to niesamowity sposób
      Starasz się o ten zwrot? ARiMR przypomina: zaświadczenie wciąż trzeba dołączyć
      Afrykański pomór świń a wsparcie finansowe dla producentów wieprzowiny
      Globalny popyt na żywność rośnie. Co to oznacza dla rolnictwa?
  • Uprawy
      • ZBOŻA
      • INNE UPRAWY
      • NAWOŻENIE
      • CHOROBY I SZKODNIKI
      • UPRAWA GLEBY
      • PRZECHOWALNICTWO
      • Owoce i warzywa
      Mleko z ziemniaka? Rolnictwo molekularne otwiera nowe rynki dla plantatorów
      Artykuł sponsorowany Co na rozkład resztek pożniwnych? [VIDEO]
      Rolnikom są potrzebne nowe odmiany. Czy materiał siewny będzie droższy? [WYWIAD]
      Kradzione żniwa. Co się zacznie, to trzeba przerwać
  • Technika
      • CIĄGNIKI
      • MASZYNY
      • URZĄDZENIA
      Ten rolnik ma jeden z największych kombajnów w Polsce. Skosił 10 ha w godzinę
      Kiedy można używać drona do oprysków? Co mówią przepisy?
      To będzie nowy, budżetowy kombajn dla polskich rolników? Przyjechał prosto z Chin
      Te maszyny przypominają rolnikom, jak było kiedyś na wsi. Pot, łzy i orka[VIDEO]
  • Prawo i finanse
      • VAT
      • EKONOMIKA
      • POMOC UNIJNA
      • PRZEPISY
      • WNIOSKI DO POBRANIA
      • KRUS
      • GIEŁDOWY RYNEK ROLNY
      W ZUS są lepsze i gorsze terminy przejścia na emeryturę. W KRUS też tak jest?
      Kurczak z soi już nielegalny? Unia chce chronić nazwy mięsne
      Nowe ograniczenia eksportowe dla polskiej wieprzowiny i pasz
      Ważne dla rolników daty, które warunkują przyznanie płatności
  • Sylwetki
  • Video
  • Dla domu
      • Kulinaria
      • Hotblog
      • Koła gospodyń wiejskich
      • Zdrowie
      Duże kary za szopę w ogrodzie. Ważna wielkość i odległość od granicy działki
      Wykorzystaj ten popularny chwast. Oprysk uratuje pomidory, brzoskwinie i jabłonie
      Rozstaw w miseczkach wokół tarasu. Komary dadzą ci spokój
      Stary-nowy hit balkonowy znów wraca do łask. Pachnie kamforą i odstrasza komary
  • iEKO iLOGICZNIE
      • Ekologia z certyfikatem
      • Dobre praktyki w uprawie roślin
      • Zrównoważony chów zwierząt
      • Odnawialne źródła energii
      • Zdrowa żywność
      • Środki pomocowe
      Trzy duże nabory ARiMR jeszcze w tym roku. Wsparcie od 200 tys. do 1,5 mln zł
      Od tego zależy, ile można zarobić na biogazowni rolniczej
      Czy agrowoltaika może zagwarantować plony i przychody rolnika?
      Duże zmiany dla właścicieli fotowoltaiki. Będzie bez koncesji i bez pozwolenia?
  • Wieści Rolnicze
  • Poferment lepszy niż obornik i gnojowica

Poferment lepszy niż obornik i gnojowica

Hodowla 8 lutego 2023 07:00 Łukasz Tyrakowski
Poferment lepszy niż obornik i gnojowica
Źródło: Łukasz Tyrakowski
Budowa biogazowni może być jedynym sposobem na przetrwanie wielu polskich gospodarstw.
Spis treści:

    Poferment powstający przy produkcji biogazu, według ekspertów i korzystających z niego rolników, jako nawóz ma większy potencjał niż obornik i gnojowica. Jest też łatwiejszy w stosowaniu, ponieważ nie wchodzi w zakres działania ustawy o nawozach i nawożeniu. Można go rozlewać przez cały rok. 

    Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

    - Nie wykorzystujemy roślin, które są uprawiane specjalnie pod produkcję biogazu. Korzystamy w stu procentach z odpadów powstających zarówno w gospodarstwie, jak i wokół niego. Chcemy pokazać, że biogazownie mogą pracować na samych odpadach - rzeczach, które normalnie trzeba byłoby zutylizować i jeszcze za to zapłacić - mówi Filip Mazur, dyrektor gospodarstwa położonego w wielkopolskiej miejscowości Przybroda. Jedna z dziesięciu farm należących do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu działa na areale 490 ha, prowadząc produkcję roślinną, sadowniczą i dużą hodowlę bydła mlecznego. Stado krów mlecznych liczy 120 sztuk. Poza tym, od kilku lat na terenie gospodarstwa funkcjonuje jedna z najnowocześniejszych biogazowni rolniczych w naszym kraju, która obecnie produkuje energię elektryczną i ciepło wyłącznie z odpadów. - Biogazownia jest karmiona gnojowicą i gnojówką - nawozami wytwarzanymi w gospodarstwie. Poza tym, używamy także plew, które są przywożone z zakładów tłuszczowych z Szamotuł i wywaru gorzelnianego - mówi Filip Mazur. Jego informacje uzupełnia Mirosław Michalak - prezes Biogazowni Przybroda, właściciel firmy Dynamic Biogas, zajmującej się budową tego typu instalacji. - Omawiana biogazownia ma moc 500 kilowatów. W ciągu jednego dnia karmimy ją obecnie: 25 metrami sześciennymi wywaru gorzelnianego, 6 tonami plew zbożowych oraz 10 tonami obornika - uzupełnia Michalak. Projekt budowy biogazowni w Przybrodzie powstał już w 2012 roku, jednak ostatecznie, instalacja została oddana do użytku w 2019 r. - Było to podyktowane niestabilnymi przepisami i uwarunkowaniami zewnętrznymi, na które nie mieliśmy wpływu. Nie zmienia to faktu, że z odnawialnych źródeł energii to biogazownia jest najbardziej stabilnym urządzeniem do pozyskiawania energii - mówi Filip Mazur. Jak zaznacza, efektem pracy biogazowni jest przede wszystkim produkcja energii elektrycznej i ciepła. - Kryzys energetyczny i bardzo wysokie ceny nawozów pokazują tylko, że takie instalacje mają jak najbardziej sens i będą coraz bardziej powszechne - zaznacza dyrektor gospodarstwa, które od tego roku korzysta z ciepła wyprodukowanego przez biogazownię do ogrzewania mieszkań w blokach położonych nieopodal gospodarstwa. - Ogrzewamy 3 bloki w których mieszka około 60 rodzin. Mieszkańcy są bardzo zadowoleni - podkreśla rolnik i dodaje: Nie mamy już problemu z zagospodarowaniem ciepła zimą, pojawia się jednak kwestia, co zrobić z nim latem. Moim zamiarem jest doprowadzenie tej energii do budynków chłodni i zastosowanie tzw. trigeneracji, czyli napędzanie agregatów chłodniczych ciepłym powietrzem - wyjaśnia Filip Mazur, zaznaczając, że warto podkreślić również wartość produktu ubocznego produkcji biogazu – pofermentu, który jest bardzo cennym nawozem. - W ubiegłym roku wywoziliśmy go po raz drugi na pola w naszym gospodarstwie. Nasz uniwersytet prowadzi też różnego rodzaju badania tego pofermentu i jego wpływu na glebę oraz rośliny. Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że poferment doskonale uzupełnia nawożenie wieloskładnikowe - wyjaśnia Mazur, podkreślając, że materiał jest dokładnie badany przed wywożeniem go na pole. Pozwala to na precyzyjne ustawienie dawek. - Mam porobione mapy zasobności pól. Nie jest to może apteka, ale znając zasobność gleby i skład pofermentu, możemy sobie ustawiać dawkę, czy to będzie 20 metrów sześciennych na hektar, czy może 30 lub 40 - zaznacza rolnik. - W tej chwili powstaje też bardzo wiele firm, które poferment przerabiają dalej np. susząc go i produkując z niego granulat, który można następnie wykorzystać w rozsiewaczach nawozu, ustalając dawkę dokładniej niż jest to w przypadku wozów asenizacyjnych - dodaje Mazur. Dyrektor gospodarstwa podkreśla, że całego nawożenia nie można oprzeć na pofermencie, jednak jest on bardziej wartościowy niż gnojówka i gnojowica. - Poferment ma dużo więcej mikroskładników, które wpływają później korzystnie na rośliny uprawiane w naszym gospodarstwie - uzupełnia.

    Korzysta wieś, korzysta rolnik

    Podobną biogazownię wybudował Remigiusz Darmach - rolnik prowadzący swoje gospodarstwo w osadzie Sieńsk, w woj. lubuskim. Instalacja, która działa od 2017 roku "karmiona" jest mieszanką kiszonki z kukurydzy i obornika, do których w celu otrzymania odpowiedniej konsystencji dodawana jest woda. Darmach postawił na biogazownię rolniczą, jako jeden z pierwszych w Polsce. Jak podkreśla, od zawsze interesowały go innowacje i chciał zrobić coś pożytecznego, będąc już rutyniarzem w pracy w gospodarstwie nastawionym na produkcję roślinną i zwierzęcą. - Po wielu wizytach w Niemczech, gdzie proces budowania biogazowni rozpoczął się już bardzo dawno temu, wzorując się na sąsiadach, postanowiłem ją wybudować w swoim gospodarstwie - zaznacza. Aby optymalnie wykorzystać energię cieplną produkowaną przez biogazownię, obok niej posadowiona została suszarnia zbożowa. Zimą ciepło powstałe przy produkcji biogazu wykorzystywane jest natomiast do ogrzewania budynków mieszkalnych w całej osadzie. W sumie biogazownia ogrzewa ponad 20 domów. - Można powiedzieć, że Sieńsk jest wioską bezemisyjną. Zimą nie dymi się tutaj z praktycznie żadnego komina - mówi rolnik. Głównym produktem wytwarzanym przez biogazownię jest energia elektryczna, która w całości jest od Darmacha odkupowana przez firmę Enea, jednak - podobnie jak Filip Mazur, rolnik podkreśla, że dużą uwagę należy przywiązać również do pofermentu i jego wartości jako nawozu. - Wydaje mi się, że poferment jest jednym z bardziej wartościowych nawozów organicznych. Na pewno jest lepszy dla roślin niż obornik i bezpośrednio stosowana gnojowica - czy to świńska czy bydlęca - podkreśla Darmach i tłumaczy: Poferment jest częściowo wzbogacony o substancje mineralne. Trzeba zaznaczyć przy tym również, że żaden ze składników - ani mikro, ani makro, które są ważne w przypadku wartości materiału jako nawoz, nie ulatnia się w postaci gazu. Ulatnia się tylko metan, a metan, jak wiadomo, składa się z tlenu i wodoru. Cała reszta zostaje w pofermencie i jest z powrotem wywożona na pole - tłumaczy rolnik. Darmach rozlewa poferment na areale 800 ha, na którym uprawiane są rzepak, ostropest i zboża: pszenica, jęczmień, pszenżyto oraz kukurydza. - Od marca do kwietnia, w okresie kiedy są wolne pola, wylewamy poferment sukcesywnie. Tak samo jest po żniwach. Rozprowadzamy go wtedy w miarę potrzeb przed zasiewami rzepaku, jęczmienia czy pszenicy, która przychodzi trochę później. W okresie zimowym zbiornik pofermentacyjny staje się zbiornikiem retencyjnym. Zbieramy wtedy ten poferment i wylewamy go wiosną pod kukurydzę i inne rośliny wysiewane w tym okresie - wyjaśnia rolnik.

    Mamy większy potencjał niż Niemcy

    Budowa setek, a nawet tysięcy biogazowni rolniczych w Polsce w kolejnych latach może być jedynym wyjściem, jeżeli chcemy zachować pełen potencjał polskich gospodarstw rolnych. Dlaczego? Tłumaczy to prof. Jacek Dach z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - Po wejściu do Unii Europejskiej nastąpiła wręcz eksplozja eksportu polskich towarów rolno-spożywczych do innych krajów wspólnoty. Obecnie specjaliści z Francji, Niemiec, Danii czy Holandii bardzo mocno myślą nad tym, co zrobić, żeby ograniczyć wielkość naszego eksportu. A należy zaznaczyć, że od wielu lat Polska notuje wzrost eksportu rok do roku. No i wymyślono coś takiego, jak ślad węglowy - zaznacza ekspert, podkreślając, że w imię ratowania planety Europejczycy zafundowali sobie niespotykany w dziejach kryzys energetyczny. - Oczywiście z jednej strony jest to wina wojny i uzależnienia energetycznego od Rosji, ale proszę sobie wyobrazić, że na pierwszy kwartał tego roku kontrakty terminowe na energię elektryczną w Niemczech i we Francji są na poziomie 700-900 euro za megawatogodzinę, a w tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych jest to 80-150 dolarów. To już jest inny świat, inna rzeczywistość. A w Indiach, czy w Chinach jest jeszcze taniej - podkreśla naukowiec, zaznaczając jednak, że na innych kontynentach urządzenia do pozyskiwania energii odnawialnej również bardzo prężnie zdobywają rynek... tylko z nieco innych powodów. - Smog w Azji doprowadził do tego, że Azjaci bardzo mocno inwestują w OZE, ale nie dla dobra planety, tylko dla dobra swoich płuc - mówi prof. Dach. - Przed pandemią kilka lat z rzędu byłem w Chinach i zdarzały się takie sytuacje, że smog widoczny z okna hotelu był tak duży, że nie sposób było zobaczyć drugiej strony ulicy. Najgorsze były pod tym względem lata 2013-2014 - zaznacza naukowiec, podkreślając jednak, że obecnie sytuacja znacznie się polepszyła. - Chińczycy mają coraz więcej samochodów elektrycznych, są światowym potentatem, jeśli chodzi o produkcję paneli fotowoltaicznych, które są dosłownie wszędzie, ale co bardzo istotne, posiadają również 44 miliony (!) biogazowni - podkreśla Jacek Dach. Sam przed kilkoma laty odwiedził chińską fabrykę, produkującą biogazownie w sposób taśmowy. Po kilkadziesiąt tysięcy sztuk rocznie. - Było to w Shenzen, w okolicach Hanoi. Skala produkcji była naprawdę oszałamiająca - zaznacza naukowiec, oceniając nasz rynek z perspektywy tych doświadczeń. - Mamy naprawdę dużo do zrobienia, ale myślę, że jak osiągniemy w Polsce pułap 5-6 tys. biogazowni, to już będzie się czym pochwalić. Widzę to w perspektywie do 2030 roku. W Niemczech były takie lata, że w ciągu 12 miesięcy budowano nawet 1.400 takich instalacji - mówi naukowiec, podkreślając, że tak prężny rozwój tego rynku był tam możliwy dzięki dużym dofinansowaniom i preferencyjnym warunkom, na jakie mogli liczyć niemieccy farmerzy, a którego brakowało u nas. - Paradoksalnie to zacofanie może jednak spowodować, że nasze technologie będą dużo lepsze. Biogazownie będą mogły pracować praktycznie na samych odpadach - tak jak w przypadku instalacji w Przybrodzie - tłumaczy Jacek Dach. Dla porównania w Niemczech ponad 6 tys. z 9 tys. instalacji łącznie pracuje wyłącznie na kiszonce z kukurydzy i traw, co w dłuższej perspektywie znacznie obniża ich rentowność.

    Według przedstawiciela środowiska naukowego, w Polsce ze względu na większą ilość gruntów rolnych niż w przypadku Niemiec i rekordową w Unii Europejskiej produkcję obornika, mamy potencjał na funkcjonowanie nawet 12 tys. biogazowni rolniczych. Na dzisiaj jest ich nieco ponad 140. - W zasadzie każde gospodarstwo, które ma co najmniej 80-100 krów, może już myśleć o budowie biogazowni. Takich u nas nie brakuje. Słyniemy przecież m.in. z dużej produkcji mleka, a według naszego międzynarodowego projektu Milky, najlepszym sposobem na obniżenie emisyjności w produkcji mleka, jest właśnie wykorzystywanie eneretyczne odchodów od zwierząt poprzez produkcję biogazu - zaznacza prof. Dach. Jak podkreśla, biogazownia to nie tylko produkcja energii elektrycznej i ciepła, które może być wykorzystywane do ogrzewania całych wsi, tak jak w przypadku Sieńska i częściowo Przybrody, ale także bardzo wartościowego nawozu – pofermentu, do którego przekonują się też rolnicy, tak jak w przypadku Remigiusza Darmacha i Filipa Mazura. - Początkowo rolnicy z pewnym oporem korzystają z pofermentu, ale w kolejnych latach robią to już bardzo chętnie i chcą za niego płacić - mówi naukowiec, zaznaczając, że według niego poferment działa na rośliny jak środek dopingujący. - Jest fantastycznie przyswajany przez korzenie roślin. Mało tego, stosowany w rzepaku likwiduje problem mączniaka! Taki efekt zanotowano na polach wokół biogazowni należącej do Henryka Ingnaciuka, rolnika z Międzyrzeca Podlaskiego, który jest także właścicielem firmy produkującej biogazownie - podkreśla naukowiec i dodaje: Dodatkowo, poferment w odróżnieniu od gnojowicy i obornika nie wchodzi w zakres ustawy o nawozach i nawożeniu i można go stosować przez cały rok. Trzeba pamiętać tylko o tym, żeby nie robić tego w momencie, kiedy ziemia jest zamarznięta albo pokryta wodą bądź śniegiem - dodaje prof. Jacek Dach.

    Naukowiec podkreśla przy tym, że dynamiczny rozwój biogazowni rolniczych w Polsce jest nie tyle szansą na zwiększenie rentowności gospodarstw, co możliwością ich przetrwania. Wszystko przez zmianę przepisów unijnych, która może nadejść tak naprawdę w każdej chwili. - Toczą się już programy pilotażowe i jeśli Komisja Europejska, mówiąc dosadnie, przywali rolnikom podatek od emisji gazów cieplarnianych, to biogazownie będą powstawać jak grzyby po deszczu albo produkcja zwierzęca po prostu przeniesie się na Wschód - na Ukrainę i Białoruś. Tam, gdzie tego podatku nie będzie - zaznacza Dach. Wszystko przez to, że emisyjność energii elektrycznej w Polsce jest na niespotykanym wręcz w Europie poziomie. Gorsza od nas pod tym względem jest tylko Estonia. Ponadto produkujemy w naszym kraju ponad 100 milionów ton obornika, które emitują bardzo silne gazy cieplarniane. Możemy je jednak skutecznie wykorzystać. - Budowa biogazowni to inwestycja liczona w milionach. Pojawiają się jednek firmy, które wchodzą w spółki z rolnikami. Wiem o przygotowywaniu do budowy stu kilkudziesięciu takich instalacji. A będzie ich znacznie więcej. Zwłaszcza przy obecnych cenach energii elektrycznej, ciepła i nawozów - kończy naukowiec.

    ZOBACZ TAKŻE: Polska produkuje najwięcej obornika w Europie. Jak na tym zarobić?

    • Tagi:
    • OZE
    • nawożenie
    • biogazownia
    Łukasz Tyrakowski
    Podobne artykuły
    Dla domu

    Wykorzystaj ten popularny chwast. Oprysk uratuje pomidory, brzoskwinie i jabłonie

    5 sierpnia 2025
    Nawożenie

    Słoma czy międzyplon – co ma lepszy wpływ na stan gleby? Porównanie korzyści

    3 sierpnia 2025
    Nawożenie

    Te domowe nawozy do papryki to hit. Dzięki nim na krzaku zawiąże się jeszcze więcej owoców

    30 lipca 2025
    i-eko i-logicznie

    Trzy duże nabory ARiMR jeszcze w tym roku. Wsparcie od 200 tys. do 1,5 mln zł

    26 lipca 2025
    i-eko i-logicznie

    Od tego zależy, ile można zarobić na biogazowni rolniczej

    15 lipca 2025
    Odnawialne źródła energii

    Duże zmiany dla właścicieli fotowoltaiki. Będzie bez koncesji i bez pozwolenia?

    24 czerwca 2025
    Hodowla

    Biogazownia to nie jest kosz na śmieci

    17 czerwca 2025
    Przepisy

    Silos na kiszonkę to budynek czy budowla? Jakim podatkiem powinien być objęty?

    10 czerwca 2025
    Warto wiedzieć
    Inne
    Ogromny pożar strawił budynek gospodarczy. Załamana rodzina potrzebuje pomocy
    7 sierpnia 2025
    Trzoda chlewna
    W tym naborze można było dostać 200 tys. zł. Ile wniosków wpłynęło?
    7 sierpnia 2025
    Technika
    Ten rolnik ma jeden z największych kombajnów w Polsce. Skosił 10 ha w godzinę
    6 sierpnia 2025
    Najnowsze
    Hodowla
    Fala ataków wilków na bydło. Rolnicy znaleźli na to niesamowity sposób
    6 sierpnia 2025
    Hodowla
    Starasz się o ten zwrot? ARiMR przypomina: zaświadczenie wciąż trzeba dołączyć
    6 sierpnia 2025
    Hodowla
    Afrykański pomór świń a wsparcie finansowe dla producentów wieprzowiny
    2 sierpnia 2025
    Hodowla
    Globalny popyt na żywność rośnie. Co to oznacza dla rolnictwa?
    2 sierpnia 2025
    Trzoda chlewna
    Rolnik dostał ogromną karę za smród chlewni. PSL pokryje tę kwotę
    31 lipca 2025
    Wieści Rolnicze
    Wieści Rolnicze
    Dane kontaktowe
    Wieści Rolnicze
    RP Digital Sp. z o.o.
    NIP: 5273128894
    REGON: 529596954
    tel. +48 627 47 15 31
    ul. Prosta 51
    00-838 Warszawa
    [email protected]
    Numer dyżurny -- 501 267 226
    Kategorie
    • Ceny Rolnicze
    • Newsy
    • Hodowla
    • Uprawy
    • Owoce i warzywa
    • Technika
    • Prawo i finanse
    • Sylwetki
    • Video
    • Dla Domu
    © 2025 WieściRolnicze
    • Redakcja
    • Reklama
    • Kontakt
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    • Prenumerata
    • Konkursy
    • Deklaracja dostępności