Zbiory owoców w 2019 r. będą mniejsze

Tak szacuje Związek Sadowników RP. Największe straty są widoczne już w wiśniach i czereśniach oraz jabłkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podają sadownicy, jeszcze kilka dni temu nikt nie są przewidywał, że straty spowodowane przymrozkami będą znaczne. Dziś mówi się już inaczej. - Masowe osypywanie się zawiązków jest powszechne i dotyczy niemal wszystkich rejonów w naszym kraju i niemal wszystkich gatunków - stwierdza Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
Czytaj także: Ci sadownicy znaleźli sposób na zarobek z produkcji jabłek
Z analiz Związku Sadowników RP wynika, że zbiory owoców będą nie tylko zdecydowanie mniejsze niż rok temu, ale też mniejsze od średniej wieloletniej i prawdopodobnie mniejsze od zbiorów poprzedniego „przymrozkowego” sezonu, czyli 2017 roku.
- Wydaje się, że największe straty są w gatunkach pestkowych (wiśnie, czereśnie) oraz jabłkach. Te ostatnie jak wiemy mają kluczowe znaczenie w obrocie. W wielu miejscach przetrwały zawiązki grusz i śliwek (też brzoskwiń i moreli), choć tych ostatnich zdecydowanie mniej - zaznacza Mirosław Maliszewski.
Szef Związku Sadowników podaje, że w miarę nieźle poradziły sobie truskawki, szczególnie te przykrywane. Truskawkom zagraża jednak szara pleśń. - Choć w przypadku tego owocu plon skutecznie redukują obfite opady i presja chorób grzybowych. Gatunek ten kwitnie systematycznie i zmarznięcie pierwszych kwiatów może być zredukowane kolejnymi się pojawiającymi - dodaje.
W przypadku aronii i porzeczek sytuacja też nie wygląda kolorowo. Owoce te ucierpiały sporo, bo wskutek chłodów osypywanie się jest ogromne. Podobnie aronia. Plon z hektara będzie dość niski.
- W skali makro nieźle wyglądają prognozy dla borówki amerykańskiej, maliny i jeżyny. Ucierpiały głównie plantacje położone w „zimnych” miejscach - wyjaśnia szef Związku Sadowników RP.
Czytaj także: Ile zarabia rolnik na owocach i warzywach w sklepie? Sprawdził to UOKiK
Przyczynami tego stanu są przymrozki oraz nadmierne owocowanie w poprzednim sezonie, które spowodowało wysilenie drzew i krzewów.
- Owoców będzie zdecydowanie mniej niż w poprzednich latach, co będzie miało ogromny wpływ na kształtowanie cen w handlu. Te jednak jak wiemy nie zależą tylko od nas. Czekamy nadal na wiarygodne szacowania zbiorów w innych krajach, w tym w Chinach, gdzie, jak pamiętamy, rok temu były ogromne straty przymrozkowe - informuje Związek Sadowników RP.