Śnieg pomoże oziminom?
Sprawdziliśmy, jakie są rokowania zbóż i rzepaku w Wielkopolsce po gwałtownej zmianie pogody na przełomie roku. W niektórych miejscach bowiem najpierw przyszły mrozy, przekraczające niekiedy -15 stopni C, dopiero później spadł śnieg. Czy pomoże on oziminom?
- Rośliny są teraz pod śniegiem. Prawdopodobnie bardziej wrażliwe odmiany - te z łagodniejszego klimatu o niższym stopniu zimotrwałości i jeszcze te, które były słabiej rozwinięte przed nastaniem zimy, mogły zostać częściowo uszkodzone, ale niekoniecznie, ponieważ spadł śnieg. Oziminy znajdują się w środowisku wilgotnym , a każdemu choremu , jak się poda nawet pół szklanki wody, to się zaraz lepie czuje - twierdzi Krzysztof Świerek, agronom z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Na tym nie kończy. - Myślę, że nie był to długotrwały mróz, choć z wiatrem, trwał 5-6 dni. Nie ma wątpliwości, że był to pewien szok termiczny. Podejrzewam, że nie będzie tak źle. Wszystko jednak okaże się, jak śnieg stopnieje i rośliny znajdą się w temperaturze dodatniej. Wówczas będzie widoczne to, czy uszkodzone są części nadziemne i węzły krzewienia, znajdujące się pod ziemią. Jeśli nastąpi częściowe uszkodzenie liści, to nie będzie to jakąś tragedią - sądzi specjalista.
Zdaniem fachowca, ważne jest to, że ziemia w opisywanym przypadku była wilgotna. - Gorzej jest, jak mamy suchą ziemię i przyjdą mrozy z wiatrami, wtedy wysuszają roślinę - następuje zjawisko ich wysmalania. Obecnie - na szczęście - rośliny miały pewien zapas wody przed tymi mrozami i to - w moim odczuciu - jest plusem - zaznacza agronom.