Wieści Rolnicze
  • Strona główna
  • Ceny Rolnicze
      • Żywiec wieprzowy
      • Żywiec wołowy
      • Zboża
      • Pasze
      • Owoce
      • Warzywa
      • Mleko i przetwory
      • Drób i jaja
      • Analizy rynkowe
      Ceny warzyw w Broniszach lecą na łeb na szyję. Kiedy wzrosną?
      W skupach brakuje miejsca. Tylko dzięki temu rolnik będzie mógł sprzedać zboże
      Niewiarygodne ceny żywca wołowego. Co dzieje się na rynku?
      Rynek mleka. Specjalista o szansach i zagrożeniach. Jakie są prognozy?
  • Newsy
  • Hodowla
      • BYDŁO I MLEKO
      • TRZODA CHLEWNA
      • DRÓB
      • INNE HODOWLE
      • ŻYWIENIE
      • WYPOSAŻENIE BUDYNKÓW INWENTARSKICH
      • ZDROWIE I DOBROSTAN
      Znów wykryto ognisko groźnej choroby
      Pierwszy Kongres Produkcji Świń - Żnin 2025
      Za kilka dni złóż wniosek. Możesz dostać zwrot aż 70% kosztów
      5 tys. zł do jednego zwierzęcia. ARiMR zachęca do składania wniosków
  • Uprawy
      • ZBOŻA
      • INNE UPRAWY
      • NAWOŻENIE
      • CHOROBY I SZKODNIKI
      • UPRAWA GLEBY
      • PRZECHOWALNICTWO
      • Owoce i warzywa
      Prosty krok, a ma znaczący wpływ na plon pszenicy. Już czas, żeby go wykonać
      Co zasiać w tym roku? Wyniki niezależnych badań wskazują wyraźnie
      Zebrali ponad 6 ton rzepaku z hektara. Jak tego dokonali?
      Mają 1300 ha. Rzepak sieją na 400 ha. Nie obyło się bez przygód w tym roku
  • Technika
      • CIĄGNIKI
      • MASZYNY
      • URZĄDZENIA
      Artykuł promocyjny Kubota M7004 z systemem TIM: Nowa era automatyzacji w rolnictwie
      Materiał partnera Czy słońce zasili gospodarstwa rolne? Finansowa analiza agroPV w rolnictwie
      Ten rolnik ma jeden z największych kombajnów w Polsce. Skosił 10 ha w godzinę
      Kiedy można używać drona do oprysków? Co mówią przepisy?
  • Prawo i finanse
      • VAT
      • EKONOMIKA
      • POMOC UNIJNA
      • PRZEPISY
      • WNIOSKI DO POBRANIA
      • KRUS
      • GIEŁDOWY RYNEK ROLNY
      Rolnicy zyskają więcej czasu na wyjście z tarapatów finansowych?
      Polska szuka chętnych do zablokowania umowy Mercosur. Z kim rozmawia?
      Egzekucja ciągnika rolniczego, gdy dłużnikiem jest jeden ze współwłaścicieli
      Prezydent zawetował nowelizację ustawy o środkach ochrony roślin
  • Sylwetki
  • Video
  • Dla domu
      • Kulinaria
      • Hotblog
      • Koła gospodyń wiejskich
      • Zdrowie
      Masz azalie w ogrodzie? Nigdy nie zapominaj o tej jednej rzeczy jesienią
      Podlewaj tym pomidory, a będą słodsze. Tak naturalnie poprawisz ich smak
      Zdobiła domy naszych babć i mam. Dzisiaj przeżywa drugą młodość
      Fioletowe kulki do "wiejskich ogrodów". W Polsce był uprawiany już w XVI wieku
  • iEKO iLOGICZNIE
      • Ekologia z certyfikatem
      • Dobre praktyki w uprawie roślin
      • Zrównoważony chów zwierząt
      • Odnawialne źródła energii
      • Zdrowa żywność
      • Środki pomocowe
      Artykuł sponsorowany Fotowoltaika dla rolnika. Jak skorzystać z pomocy ekspertów PGE?
      Trzy duże nabory ARiMR jeszcze w tym roku. Wsparcie od 200 tys. do 1,5 mln zł
      Od tego zależy, ile można zarobić na biogazowni rolniczej
      Czy agrowoltaika może zagwarantować plony i przychody rolnika?
  • Wieści Rolnicze
  • Wybudowali chlewnię i podwoili produkcję

Wybudowali chlewnię i podwoili produkcję

Sylwetki 28 marca 2018 11:03 Anetta Przespolewska Aktualizacja: 28 marca 2018 11:40
Wybudowali chlewnię i podwoili produkcję
Źródło: Anetta Przespolewska
Barbara i Ryszard Kacperkiewiczowie z Nowej Kakawy (powiat kaliski) od prawie dwudziestu lat prowadzą hodowlę trzody chlewnej.
Spis treści:

    Barbara i Ryszard Kacperkiewiczowie z Nowej Kakawy (powiat kaliski) od prawie dwudziestu lat prowadzą hodowlę trzody chlewnej. 

    Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

    Chcąc liczyć się na rynku, w ciągu niespełna pół roku wybudowali chlewnię i podwoili produkcję.

    Odwiedzam gospodarstwo Barbary i Ryszarda Kacperkiewiczów z Nowej Kakawy (powiat kaliski). Na podwórzu panuje ład i porządek. Na pierwszy rzut oka w ogóle nie widać, aby rolnicy zajmowali się produkcją trzody chlewnej. Pani Barbara wraz z mężem Ryszardem i synem Mateuszem zapraszają mnie do domu. Naszą rozmowę zaczynamy od aktualnego problemu, z jakim borykają się hodowcy trzody chlewnej - afrykańskiego pomoru świń (ASF). Państwo Kacperkiewiczowie z obawą patrzą w przyszłości. – Przyjść to w końcu przyjdzie, ale jakie będą tego skutki, to nie wiadomo – uważa rolnik. Zaznacza, że dbają o swoje stado. Gospodarstwo jest ogrodzone, dzięki czemu do świń nie dostaną się inne zwierzęta. Posiadają też maty.

    - Ale przygotowanie się do bioasekuracji jest kosztowne. Maty bardzo podrożały, a do każdego wejścia są one potrzebne. A przy takim wjeździe, żeby przejechały samochody ciężarowe to potrzeba przynajmniej matę o długości mniej więcej 4 metrów, co przekłada się na cenę około 1.000 zł. A jak są dwa wjazdy, to koszty są wyższe. Płyny też nie są tanie - uważa hodowca.

    Czytaj także: Michał Koszarek - tuczarnia przynosi mu zyski [ZDJĘCIA]

    Pan Ryszard, będąc na targach w Łodzi, dowiedział się, że maty niekoniecznie zdają egzamin. - Żeby działanie tych płynów było skuteczne, to samochód przejeżdżając przez te maty musiałby stać na nich przez kilkanaście minut. A to, że koła tylko przejadą, to nic nie da, będą tylko mokre, a tej dezynfekcji nie będzie - mówi. Dodaje też, że od rolników wymaga się coraz więcej, a nikt nie pyta o koszty.

    - Rolnikom przy wschodniej granicy zwracało część kosztów za bioasekuracje, a u nas jest tylko powiedziane, że musimy to mieć - twierdzi.

    Nie mogą dokupić ziemi, postawili na świnie  

    W trakcie naszej rozmowy nie brakuje również wspomnień. Gospodarstwo po rodzicach pani Barbary małżeństwo Kacperkiewiczów przejęło w 1992 roku. Wówczas hodowali i bydło, i trzodę chlewną.

    - Też kontynuowaliśmy ten rodzaj produkcji. Mąż jeszcze pracował poza gospodarstwem. Ale z czasem trzeba było podjąć decyzję, co robić dalej. Wybudowaliśmy oborę, ale to nie była taka, jak teraz się stawia. To była raczej taka przybudówka. Pierwsze jałówki zakupiono w Lesznie. Był to przełom lat 1997/1998. Mąż się zwolnił z pracy, a ja wychowywałam dzieci, a dziś mamy 3 dorosłe córki i syna Mateusza, który planuje przyjąć gospodarstwo - opowiada pani Barbara.

    Jej mąż Ryszard, zaznacza, że wówczas uzyskiwało się dobre ceny za mleko. Przed wejściem Polski do Unii Europejskiej rolnicy musieli dostosować obiekty do obowiązujących przepisów. - W naszej wsi był zbiornik chłodzący, do którego dostarczano mleko z całej miejscowości. A później wymagano, aby takie urządzenia były w każdym gospodarstwie, w którym produkowano mleko. I wtedy stanęliśmy przed wyborem: albo wybudować oborę już dostosowaną do wymogów, albo zrezygnować z produkcji - opowiada pan Ryszard.

    Wspomina, że już nieżyjący kolega namawiał go, aby kontynuować produkcję mleka. - Mówił, żeby się trzymać razem, ale zrezygnowaliśmy. Coraz trudniej było dokupić ziemię i nadal jest ten problem – zaznacza rolnik. Wówczas mieli 15 hektarów. Obecnie gospodarują na 55 ha, w tym 25 ha dzierżawią. Małżeństwo podjęło decyzję i postawili na trzodę chlewną. 

    - Przeliczyliśmy, że budowa nowoczesnej obory w latach 2004-2005 z halą udojową, już taką spełniającą wymogi, to koszt około 550 tys. zł. A postawienie chlewni to koszt o połowę niższy. I to ekonomia przeważyła - wyjaśnia rolnik.

    Musieli być konkurencyjni

    Na początku 2000 roku w gospodarstwie było 30 macior. W 2007 roku stanęła pierwsza chlewnia. W niej przebywało 500 tuczników, rocznie sprzedawano więc 1.500 sztuk. – Najpierw prowadziliśmy produkcję w cyklu zamkniętym. Później mąż nawiązał współpracę z firmą Animex. I poszliśmy na tucz otwarty - wspomina pani Barbara. Z czasem okazało się, że istniejąca chlewnia jest zbyt mała, że tak naprawdę tucz jest mało konkurencyjny.

    - Dlatego w 2010 roku podjęliśmy decyzję o budowie drugiej chlewni na kolejne 1000 sztuk – mówi pan Ryszard. Na początku chciał pozyskać środki z programu „Modernizacja gospodarstw rolnych”. - Kiedy się zagłębiłem w wymagania, to zrezygnowałem, bo budowa by trwała zbyt długo, a my chcieliśmy produkcje zwiększyć bardzo szybko. Dlatego wzięliśmy kredyt – mówi hodowca. Obiekt stanął w ciągu sześciu miesięcy. - A to też dzięki mieszkańcom naszej wsi, bo nie sprzeciwiali się tej budowie i za to jesteśmy im wdzięczni - podkreśla pani Barbara. Teraz rocznie sprzedają około 6000 sztuk.

    Małżeństwo stara się też nie uprzykrzać życia okolicznym mieszkańcom. Dlatego stosują środki, które eliminują odór, jaki związany jest z tak dużą produkcją. – Do gnojówki dodajemy środki wiążące azot. Trzoda dostaje też odpowiednie środki do picia – zapewnia pani Barbara. Jej syn zaraz też dodaje. – kiedy wywozimy gnojowicę, to staramy się od razu zmieszać ją z ziemią – zaznacza. Pani Barbara podkreśla, że ten nawóz wywożony jest także na pola rolników, z którymi mają podpisaną umowę.

    – Oni też korzystają, bo nie mają zwierząt, a dzięki nam mają naturalny nawóz – mówi.

    Rolnik to nie tylko pole i zwierzęta

    Z państwem Kacperkiewicz udajemy się do chlewni. Oczywiście, zanim weszłam do pomieszczenia, założyłam jednorazowy kombinezon i buty. Ilość sztuk w chlewni robi wrażenie. Zapach nie jest aż tak nieprzyjemny. Tucz prowadzony jest na rusztach. Zwierzęta mają czysto i sucho. Karmione są paszą, którą rolnik kupuje od jednego dostawcy. - Współpracuję od 10 lat i nigdy nie było problemów – zaznacza rolnik.

    W obiekcie jest też pomieszczenie, gdzie prace wykonuje lekarz weterynarii. Nie brakuje również prysznica i pokoju socjalnego. - Rolnik musi być ekonomistą, weterynarzem, prawnikiem, specjalistą od żywienia, a obsługa komputera to już podstawa - mówią zgodnie.

    Pełni obaw nie żałują, że hodują świnie

    Mimo coraz większych obaw, a także wymogów związanych z różnymi chorobami, małżeństwo Kacperkiewiczów nie żałuje, że postawiło na trzodę chlewną. - Raz jest lepiej, raz gorzej, ale my liczymy dochód średnioroczny i finansowo się wywiązujemy. Lubimy tę pracę - podkreśla pani Barbara.

    Ich syn, który pracuje w gospodarstwie i w tym roku zdaje maturę, również widzi przyszłość w rolnictwie. Po ukończeniu szkoły planuje studiować w kierunku rolniczym. - Czasami nie jest kolorowo, ale są chwile, że można się odbić. Zawsze trzeba racjonalnie wydawać pieniądze - podkreśla.

    Czytaj także: Bogdan Włódarczyk - postawił na bydło opasowe

    • Tagi:
    • hodowcy trzody chlewnej
    • świnie
    • chlewnia
    Anetta Przespolewska
    Podobne artykuły
    Ceny rolnicze

    Trudna sytuacja na rynku trzody chlewnej pogłębia się. Ile płacą w skupach?

    5 września 2025
    Materiał Promocyjny Inne

    Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?

    5 września 2025
    Hodowla

    Pierwszy Kongres Produkcji Świń - Żnin 2025

    28 sierpnia 2025
    Newsy

    Kolejne stado świń do utylizacji

    26 sierpnia 2025
    Ceny rolnicze

    Ceny tucznika w skupach 21.08.2025. Stawki pójdą w dół

    21 sierpnia 2025
    Trzoda chlewna

    ASF zbiera kolejne żniwo

    21 sierpnia 2025
    Zboża

    Hodowla świń w Polsce wymiera. Tracą na tym również producenci zbóż

    17 sierpnia 2025
    Trzoda chlewna

    Czy ceny tucznika odbiją? W skupach nie mają wątpliwości

    15 sierpnia 2025
    Warto wiedzieć
    Newsy
    Ministerstwo rolnictwa: Kredyty zamiast dopłat do zbóż
    5 września 2025
    Ceny rolnicze
    Trudna sytuacja na rynku trzody chlewnej pogłębia się. Ile płacą w skupach?
    5 września 2025
    Ceny rolnicze
    Aktualne ceny drobiu. Ile kosztują?
    5 września 2025
    Najnowsze
    Sylwetki
    Jak żyć z dwuipółhektarowego gospodarstwa? Ona to wie [VIDEO]
    31 sierpnia 2025
    Sylwetki
    Zboże zamienił na owoce. Czy się opłaciło zainwestować w sad?
    23 sierpnia 2025
    Sylwetki
    W grupie się opłaca. Można uzyskać dodatkowo kilkadziesiąt tysięcy rocznie
    21 sierpnia 2025
    Sylwetki
    Tę rasę wybrali dla pieniędzy. Jakie dopłaty i za ile można sprzedać sztukę?
    20 sierpnia 2025
    Sylwetki
    Obszański doradcą prezydenta ds. wsi. Tak wygląda gospodarstwo pana Tomasza
    19 sierpnia 2025
    Wieści Rolnicze
    Wieści Rolnicze
    Dane kontaktowe
    Wieści Rolnicze
    RP Digital Sp. z o.o.
    NIP: 5273128894
    REGON: 529596954
    tel. +48 627 47 15 31
    ul. Prosta 51
    00-838 Warszawa
    [email protected]
    Numer dyżurny -- 501 267 226
    Kategorie
    • Ceny Rolnicze
    • Newsy
    • Hodowla
    • Uprawy
    • Owoce i warzywa
    • Technika
    • Prawo i finanse
    • Sylwetki
    • Video
    • Dla Domu
    © 2025 WieściRolnicze
    • Redakcja
    • Reklama
    • Kontakt
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    • Prenumerata
    • Konkursy
    • Deklaracja dostępności