Nie ma zagrożenia suszą!
Susza ustępuje - tak wynika z najnowszego raportu Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa PIB w Pułwach.
IUNG PIB opublikował 6. już w tym sezonie raport o stanie zagrożenia suszą. Obejmuje on okres od 21 maja do 20 lipca. Co z niego wynika?
Specjaliści z Instytutu nie stwierdzili zagrożenia wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski. - Wartości Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie których dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, są na większości obszarów Polski ujemne, jednakże wartości te są dla w/w upraw wyższe od wartości krytycznych - informuje IUNG PIB w Puławach.
Instytut zaznacza, że w kolejnym okresie sześciodekadowym najniższe wartości KBW odnotowano w południowej części Niziny Mazowieckiej, na Wyżynie Lubelskiej oraz w północno-zachodniej części Wyżyny Małopolskiej. Obecnie najniższe wartości KBW w tym rejonie wynoszą od -120 do -179 mm.
IUNG podaje, że od 21 maja do 20 lipca wartości KBW na terenie Polski względem poprzedniego okresu raportowania uległy zwiększeniu. - Średnio dla kraju wartości KBW w stosunku do poprzedniego okresu były wyższe o 33 mm - wskazuje Instytut.
W pierwszej dekadzie lipca pojawiły się niewielkie wahania temperatur. Na dużym obszarze północnej części naszego kraju występowała temperatura powietrza od 16 do 17,5oC. Im niżej w kierunku południowym, tym było cieplej. W Polsce środkowej i południowej temperatura była na poziomie od 17,5 do 18,5oC. Druga dekada lipca z kolei, w porównaniu do pierwszej, odznaczała się nieco większym zróżnicowaniem temperatury powietrza. Temperatura powyżej 19oC odnotowano w woj. dolnośląskim w środkowym pasie pomiędzy Niziną Śląską, a Równiną Oleśnicką w południowej części woj. lubelskiego oraz wschodniej części woj. podkarpackiego. Natomiast w całym środkowym pasie Polski temperatura wahała się od 18-19oC od Pojezierza Lubuskiego poprzez Pojezierze Wielkopolskie, Pojezierze Kujawskie, Pojezierze Dobrzyńskie, Kotlinę Warszawką, Nizinę Mazowiecką, Nizinę Południowopodlaską aż po Wyżynę Lubelską. W północno-zachodniej Polsce temperatura minimalnie wzrosła, średnio o 0,5oC, z kolei w rejonie północno- wschodnim wzrosła średnio od 0,5oC w okolicach Pojezierza Suwalskiego do 1,5oC na zachód od Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. W środkowej części Polski - na terenach Wyżyny Małopolskiej 0 temperatura obniżyła się średnio o 1oC i kształtuje się na poziomie 17,5-18oC oraz 17-17,5 na obszarach Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. W środkowej części północnej Polski oraz Sudetach i Karpatach temperatura pozostała bez dużych zmian.
Pierwszą dekadę lipca na północy kraju charakteryzowały bardzo duże opady wynoszące od 40 do ponad 100 mm, na północnym-wschodzie były nieco mniejsze od 40 do 60 mm. Na przeważającej powierzchni Polski opady wynosiły średnio od 10 do 40 mm.
W drugiej dekadzie lipca opady atmosferyczne charakteryzowały dużo większym zróżnicowaniem na terenie całej Polski w porównaniu do pierwszej dekady tego miesiąca. - Zróżnicowanie to wynikało z ich burzowego charakteru. Największe opady notowano w trzech pasach. W pierwszym z nich od 100 do nawet więcej niż 120 mm notowano od Karkonoszy, poprzez Wzgórza Trzebnickie, Pojezierze Gnieźnieńskie, Pojezierze Krajeńskie i Bytowskie po Pojezierze Kaszubskie. W drugim pasie notowano opady od 60 do ponad 120 mm; od Płaskowyżu Głubczyckiego poprzez Wyżynę Śląską, Wyżynę Krakowsko- Częstochowską, Wysoczyznę Bełchatowską, Międzyrzecze Łomżyńskie po Wysoczyznę Białostocką - czytamy w raporcie.
W trzecim pasie we wschodniej części Wyżyny Lubelskiej i południowo-wschodniej części woj. podkarpackiego opady były niższe niż w pozostałych dwóch pasach - wynosiły średnio od 40 mm do 80mm (okolice Roztocza). Najniższe opady zanotowano z kolei na Wyżynie Kieleckiej w okolicach Gór Świętokrzyskich wynoszące poniżej 20 mm. Na pozostałym obszarze Polski opady atmosferyczne notowano od 20 do 40mm.
Na terenie kraju w obecnym okresie sześciodekadowym zaobserwowano duże zróżnicowanie pod względem zasobów wody dla roślin uprawnych. Dzięki zwiększonym opadom pod koniec okresu sześciodekadowego deficyt wody na znacznym obszarze kraju zdecydowanie uległ poprawie, zwłaszcza w rejonach gdzie niedobór wody był największy.
Korzystny przebieg warunków pogodowych w ostatnim czasie sprawił, że niedobór wody obecnie jest dla roślin znacznie mniejszy, z tego względu są też one w lepszej kondycji.
- Tagi:
- zagrożenie
- susza rolnicza
- IUNG