Rzeźnik zarabia na tuczniku 555 zł!
Nie od dziś wiadomo, że ceny mięsa w sklepach są nieadekwatne do kwot, jakie rolnicy otrzymują w skupach żywca.
- Od paru lat w WIRze podejmujemy temat - ile wart jest tucznik opuszczający gospodarstwo rolne, a ile na półce sklepowej po rozbiorze na konkretne asortymenty mięsa bez jakiegokolwiek stopnia przetworzenia - mówi Kornel Pabiszczak, starszy specjalista ekonomii i marketingu w Wielkopolskiej Izbie Rolniczej w Poznaniu.
Specjaliści w Poznaniu wyliczają ile kosztuje wieprzowina, biorąc pod uwagę tucznika, który waży 110 kg, z założeniem 80% stopnia wybicia. Po schłodzeniu otrzymujemy ok. 86 kg wyrębów.
WIR monitoruje w całej Wielkopolsce ceny detaliczne poszczególnych asortymentów mięsa z kilkudziesięciu punków. Na ich podstawie ustalił cenę średnią mięsa na poziomie 10,82 zł. Tucznik natomiast według notowań styczniowych kosztował 3,34 zł za kg.
Wartość wyrębów za 86 kilogramów wynosi więc 930 zł, a za tucznika rolnik w skupie dostaje 367 zł. Różnica między ceną mięsa a ceną żywca wynosi 555 zł, co daje przyrost wartości o 150%.
- Można powiedzieć, że proceder polegający na rozbiorze tuszy na surowe mięso, to jest 150% rentowności - tłumaczy Kornel Pabiszczak. - Taka sama kalkulacja dokonana we wrześniu ubiegłego roku, gdy były nieznacznie wyższe ceny skupu żywca wieprzowego, wykazała rentowność na poziomie 98%. Tak więc nastąpiło pewne dziwne zjawisko, że cena trzody dalej spadła, a cena mięsa wzrosła - podsumowuje.