PiS nie chce sprzedawać, a wydzierżawiać grunty
Nic nie zapowiada, by nieruchomości rolne w zasobach Skarbu Państwa w najbliższych latach trafiły w prywatne ręce.
Do 1 maja 2016 r. prawdopodobnie wstrzymana zostanie sprzedaż ziemi przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Co będzie dalej? Jak zapowiada minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel, obecny rząd będzie bardziej preferował oddanie gruntów w dzierżawę, niż ich sprzedaż. - W naszej polityce na najbliższe 5 lat, jeśli chodzi o gospodarowanie nieruchomościami rolnymi będą dzierżawy. Dzierżawy przynoszą stały dochód i to wieloletni, bo sprzedać można tylko raz - wyjaśnia.
Szef resortu rolnictwa dodaje, że przygotowywany jest projekt ustawy w sprawie wieloletniego moratorium (wstrzymanie procesu) na sprzedaż ziemi. - Trzeba zrobić wyłączenia gruntów na cele inwestycyjne dla samorządów i gospodarkę mieszkaniową, czyli wszystko to, co prowadzi do rozwoju. Zakres wyłączeń w tym miesiącu zostanie jeszcze ustalony. To moratorium będzie na pewno obowiązywać od 1 maja 2016 r. - zaznacza szef resortu rolnictwa.
Minister Jurgiel wyjaśnia, że nagłe wstrzymanie sprzedaży państwowych gruntów było nieuniknione.
- Badamy szereg transakcji, które były dokonane w ostatnim czasie w pośpiechu. Otrzymaliśmy mnóstwo skarg, dlatego pozwoliłem sobie wstrzymać ten proceder. Były takie przypadki, że prezes Agencji sam jeździł nawet podpisywać umowy, na których mu zależało. To zostało wstrzymane - tłumaczy minister Jurgiel.
Zaznacza, że zakończone zostaną jedynie te procesy, które mogą spowodować skutki odszkodowawcze. - Jeśli Agencja wystawiła do sprzedaży nieruchomość i ktoś zgłosił pierwszeństwo do nabycia to sąd może przenieść własność i w tym przypadku ponosimy niepotrzebne koszty, dlatego te zadania realizujemy - dodaje. Nieruchomości rolne sprzedawane są także na cele inwestycyjne np. samorządom czy pod gospodarkę mieszkaniową.