Dezynfekcja w rolnictwie - metody, rodzaje i sprawdzone środki

Jakie preparaty dezynfekcyjne wybierać latem, które sprawdzą się zimą? W jaki sposób sprawdzić ich wiarygodność? Jeśli stosujesz środki dezynfekcyjne musisz to przeczytać!
Zdrowe stado to oszczędność dla naszego portfela. Doskonale wiemy o tym, że zamiast leczyć lepiej zapobiegać pojawieniu się chorób na fermie. Dlatego sięgamy po środki myjące oraz dezynfekujące. Czy wiemy jednak, że one często różnią się od siebie?
Aby środek dezynfekcyjny zadziałał, musi mieć odpowiednią substancję czynną i prawidłowe stężenie. Na nic jednak nie wskóramy, jeśli nie będziemy pamiętać o najważniejszym - przed dezynfekcją zabrudzona powierzchnia musi być dokładnie namoczona i umyta z wykorzystaniem preparatu myjącego. Dopiero wtedy możemy przystąpić do zastosowania preparatów dezynfekcyjnych, których rolą jest skuteczne usunięcie mikroorganizmów jakimi są bakterie, wirusy i grzyby. - I tutaj, w zależności od tego z jakimi organizmami mamy do czynienia, istotny jest dobór właściwego środka. Receptury niektórych preparatów mogą zawierać dodatkowo substancje powierzchniowo czynne takie jak np. czwartorzędowe sole amoniowe lub mogą zawierać substancje myjące. Mycie nie jest jednak ich podstawowym zadaniem - tłumaczy Urszula Piwońska, kierownik Działu Badań i Rozwoju w firmie Agro-Trade. Dodaje, że nie powinno się lekceważyć zaleceń związanych z prawidłową bioasekuracją i skracać procedury mycia oraz dezynfekcji do samej dezynfekcji.
Substancje czynne w środkach dezynfekcyjnych
Jak podaje ekspertka z Agro-Trade produkty dezynfekcyjne ze względu na swoją kompozycję tj. zawartość substancji czynnych i substancji dodatkowych, mogą różnić się właściwościami, skutecznością. - Należy zawsze odpowiednio dobrać produkt do konkretnego zastosowania, tj. pieniący, gdy wymagana jest aktywna piana; termostabilny, gdy podlegać będzie zamgławianiu termicznemu - zaznacza Urszula Piwońska. W środkach dezynfekcyjnych znajdują się tzw. substancje czynne, które zgodnie z definicją z „Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 528/2012 z dnia 22 maja 2012 r. w sprawie udostępniania na rynku i stosowania produktów biobójczych”, działają na organizmy szkodliwe lub przeciwko nim.
Czytaj także: Dezynfekcja w chlewni: zamgławianie czy oprysk?
Substancje czynne obecne w dezynfektantach można podzielić na kilka grup, m.in. fenole, alkiloaminy, nadtlenki (utleniacze), aldehydy, alkohole, jodofory, uwalniające chlor aktywny.
- Najbardziej popularną grupą są jednak aldehydy oraz substancje utleniające. Wykazują one szerokie spektrum bójcze. Dużą popularnością cieszą się też substancje wydzielające aktywny chlor, zwłaszcza w preparatach myjąco-dezynfekcyjnych - podaje biolog Piwońska.
Stosować się do zaleceń producenta środka dezynfekcyjnego
- Wybierając produkty dezynfekcyjne, należy zwracać uwagę na ich skład, zastosowaną substancję czynną, jej stężenie, dawki użycia i czas działania. Pokutuje przekonanie, że jak drapie w gardle lub łzawią oczy, wtedy produkt jest skuteczny. Nic bardziej mylnego - wyjaśnia Joanna Adamska, kierownik Laboratorium Mikrobiologicznego Przedsiębiorstwa Badawczo-Produkcyjnego Acrylmed.
Czytaj także: Jak prawidłowo przeprowadzić dezynfekcję pojazdów?
Urszula Piwońska zaznacza, że w zależności od rodzaju prowadzonej działalności powinniśmy wybrać preparat dezynfekcyjny zgodnie z jego przeznaczeniem. - Jeżeli specjalizujemy się w hodowli drobiu, trzody chlewnej czy bydła, powinniśmy wybrać preparat przeznaczony do stosowania w weterynarii. Jeżeli natomiast naszą profesją jest ogrodnictwo szklarniowe wówczas preparat do dezynfekcji powinien być dopuszczony do stosowania w tych warunkach - przypomina Urszula Piwońska i dodaje, że w zależności od rodzaju występujących drobnoustrojów wybrany przez nas preparat powinien wykazywać działanie bakteriobójcze, wirusobójcze lub grzybobójcze.
- Jest to niezwykle istotne, ponieważ preparatem o działaniu grzybobójczym, który nie ma potwierdzonej urzędowo skuteczności wobec wirusów, możemy nie usunąć wirusa, którego chcemy zwalczyć - wyjaśnia ekspertka z Agro-Trade.
Tłumaczy, że aby mieć pewność, że zabieg dezynfekcji przebiegnie prawidłowo i skutecznie, powinniśmy ściśle stosować się do zaleceń producenta umieszczonych na etykiecie produktu. Dotyczy to zarówno sposobu aplikacji, stężenia, jak i czasu działania.
- Nowoczesne środki biobójcze są przeznaczone do kierunkowego działania. Nie zawsze więcej oznacza lepiej. Przedawkowywanie może prowadzić do wytworzenia się odporności, być niebezpieczne dla użytkownika i środowiska. Istotne są informacje o zagrożeniach, jakie niesie użycie każdego produktu oraz informacje o środkach ostrożności wynikających ze składu - wtóruje Joanna Adamska z Acrylmed.
Kwas nadoctowy sprawdzi się zimą, aldehyd - latem
Inne środki powinniśmy wybierać latem, a jeszcze inne zimą. - Ze względu na swoje właściwości fizyczno-chemiczne, w niższych temperaturach świetnie sprawdzają się środki oparte na kwasie nadoctowym. Nieco wyższej temperatury otoczenia wymagają preparaty aldehydowe. Szczególnie wrażliwa może być formalina. Należy jednak pamiętać, że zarówno zbyt wysoka, jak i zbyt niska temperatura przechowywania, ale i stosowania produktu może mieć wpływ na jego stabilność. Dodatkowo, warto zwrócić uwagę na fakt, że w przypadku wysokich temperatur latem, często panuje również susza, co powoduje szybsze parowanie środków - mówi Urszula Piwońska.
Czytaj także: Jakie efekty przynosi stosowanie suchej dezynfekcji?
Jakich preparatów unikać w przypadku mat dezynfekcyjnych?
Jakie środki dezynfekcyjne wybierać do stosowania na maty, a jakie do dezynfekowania np. rusztów w chlewni? - Do zastosowania w matach najlepiej sprawdzą się produkty oparte na czwartorzędowych związkach amoniowych, gdyż delikatnie się pienią, nie wydzielają nieprzyjemnego zapachu i długo pozostają stabilne. Do mat nie będą natomiast odpowiednie preparaty chlorowe lub nadtlenkowe, gdyż w wyniku ciągłego kontaktu z brudem, szybko stracą swoja aktywność - przestrzega biolog Piwońska.
Z kolei w przypadku dezynfekcji rusztów warto sięgać po preparaty oparte na silnych nadtlenkach. Jednakże, jak dodaje Piwońska, najbardziej popularne i wykazujące najwyższą skuteczność są preparaty oparte na aldehydach.
- Pamiętać jednak należy, że zabiegi dezynfekcji należy przeprowadzać poza obecnością zwierząt w obiekcie. Tylko nieliczne preparaty nadają się do dezynfekcji w obecności zwierząt, z tym, że oparte są one wtedy na mniej drażniących substancjach czynnych - zaznacza ekspertka z Agro-Trade.
Przykładem może być preparat Quatovet, który jako jeden z kilku na rynku posiada pozwolenie na stosowanie w obecności stada. Receptura preparatu oparta jest na chlorkach amoniowych i jest łagodniejsza od pozostałych preparatów dezynfekcyjnych.
Sprawdź sam czy preparat, który posiadasz, rzeczywiście jest bakteriobójczy
Każdy z użytkowników środków dezynfekcyjnych może samodzielnie sprawdzić ich wiarygodność. W jaki sposób? Zgodnie z „Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 528/2012 z dnia 22 maja 2012 r. w sprawie udostępniania na rynku i stosowania produktów biobójczych”, nie tylko sprzedaż produktów biobójczych, ale i ich stosowanie podlegają pewnym obostrzeniom.
Jak tłumaczy Urszula Piwońska, w naszym kraju stosowane mogą być wyłącznie produkty, które przed Urzędem Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych uzyskały pozwolenie na stosowanie ich na rynku polskim. Dodatkowo pozwolenie takie wskazuje obszar zastosowania np.: produkty przeznaczone wyłącznie do weterynarii nie mogą być stosowane w obszarze medycznym lub spożywczym.
Takie informacje, na bieżąco można uzyskać z wykazu produktów biobójczych na stronach internetowych wspomnianego Urzędu (www.urpl.gov.pl). Informacje te są publiczne, nieodpłatne i może je sprawdzić każdy kto ma dostęp do Internetu.
- Dane o skutecznym stosowaniu produktu znajdują się na zatwierdzonej przez Urząd treści oznakowania produktu biobójczego, która stanowi załącznik do Pozwolenia dla każdego produktu. Takie dokumenty można uzyskać od firmy wprowadzającej produkt na rynek - zaznacza ekspertka z Agro-Trade.