Agrounia zorganizowała publiczną zbiórkę
Ponad 16 tys. zł w kilka dni zebrała Agrounia na platformie zrzutka.pl. Organizacja informuje, że pieniądze te stanowią fundusz strajkowy i będą przeznaczone na strajki „w strajki francuskim”.
Działająca od ponad roku Agrounia (pierwotnie jako Unia Warzywno - Ziemniaczana) w ciągu tych kilkunastu miesięcy zorganizowała wiele spotkań i protestów. Początkowo fundusze na działania pochodziły z kieszeni samych twórców organizacji. Z czasem jednak koszty funkcjonowania Agrounii rosły, więc uznano, że każdy członek może dobrowolnie wpłacić datek. W ubiegłym tygodniu uruchomiono kolejną formę finansowania organizacji. Na platformie zrzutka.pl pojawiła się możliwość wpłacenia pieniędzy na Fundusz wsparcia strajkujących rolników.
Czytaj także: Kołodziejczak: Siła rolników do tej pory była uśpiona
- Nie ma innej opcji niż pokaz siły ze strony rolników! Pokojowe demonstracje są obiektem kpiny ze strony polityków i urzędników. Szykujemy się do strajku w stylu francuskim. Jesteś z nami? Kibicujesz nam? Wesprzyj nasz fundusz strajkowy - namawia Agrounia na swoim profilu FB.
Pieniądze z pewnością się przydadzą. Chociażby na zapłacenie mandatów, które rolnicy otrzymali w lutym za grudniową blokadę autostrady A2. Podczas demonstracji policja chciała wypisać mandaty wszystkim protestującym. Część z nich odmówiła ich przyjęcia. Dlatego sprawa trafiła do sądu. Po ponad miesiącu rolnicy dostają pisma z sądu z wyrokami nakazowymi. Każdy z nich musi zapłacić 230 zł. Choć, jak przekonuje, Agrounia, minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski na strajku obiecywał, że zajmie się sprawą mandatów, które zostaną anulowane. Tak się nie stało.
- Czas rozmów został wyczerpany. Wyciągnięta przez nas ręka została odtrącona. Komendant z Pruszkowa ze swoimi kolegami strajkować potrafił. Jako zakładników w walce o wyższe pensje wziął nas wszystkich - kary za to nikt nie poniósł - stwierdza Agrounia.
Czytaj także: Wywiad z Michałem Kołodziejczakiem